05 kwietnia 2013

except

11/07/1995

Zapieczona jak śruba na kole ksywa. Rdzawa bruzda szczenięcego charakteru wyryta na drzwiach garażu kamieniem do ostrzenia noży, znalezionym w pobliżu zejścia do piwnicy na początku wakacji.

Boisko do kosza, nierówne klepisko podbite korzeniami topoli i brzózek. Zapluty deptak nieopodal hasioka, z obręczą ukręconą lewoskosem podobnie do pisklęcych główek zawieszoną na ślepej ścianie cegieł.

Bród powszedni z jałowej ziemi kamienistego podkładu nabity w bruzdy kolan po wsze czasy. Hałda kurzu spod opon wywrotki zamiast piaskownicy. Czteroosobowa huśtawka śmierci. Nieprzystrzyżony park kamienicznej nomenklatury okręcony nerkowym kagańcem fundamentów.


Podwórze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz