02 lutego 2011

Lubisz wyobrażać sobie las i jego zapach. Z ręką w majtkach gapisz się w pustą framugę. Kiwasz niemrawo dużym palcem lewej stopy. Być może właśnie wysyłasz sygnał w kosmos. Parę razy właśnie w ten lub podobnie bezwiedny sposób odebrałem kilka wiadomości. Nie mówiły nic specjalnego. Kilka bezużytecznych rad dotyczących pielęgnacji roślin. Innym razem były to myśli jakiegoś szwajcarskiego kucharza, nie znam francuskiego, ale udało mi się przechwycić jego irytację tym, że komuś  nie smakowało jego danie. Sam nie wiem po co o tym wspominam, ale niekontrolowana myśl o potędze wszechświata sprawia, że mam ochotę wyłyżeczkować kiwi i granat.